czwartek, 30 stycznia 2014

Kwiat Pustyni

  Następny film oparty na faktach, chyba mam jakąś manię na historyczne filmy. Była ona piękna, utalentowana i odważna. Dlaczego odważna, ponieważ była pierwszą osobą, która powiedziała publicznie o obrzezaniu czarnoskórych kobiet.

Film świetnie uwiecznił jak takie dziewczyny cierpiały. Przerażało mnie to, że robiono to takim małym dziewczynką. "Miałam zaledwie pięć lat - czy mogłam wiedzieć, co to znaczy być kobietą? Dowiedziałam się wszakże, co to znaczy być afrykańską kobietą. Znaczyło to cierpieć w milczeniu, biernie i bezradnie, jak dziecko" Waris Dirie.

Waris umarły także dwie siostry: jedna z nich się wykrwawiła, a druga zmarła po narodzinach dziecka. Główna bohaterka postanowiła uciec od tego strasznego świata, po tym jak dowiedziała się, że ma ożenić się z 60letnim mężczyzną. Zapewne przeżywała okropne tortury biegnąc przez Saharę, kiedy to musiała poić się wodą z roślin. Kiedy znalazła się już w lepszych warunkach, u swojej cioci postanowiła zatrzymać się tam na dłużej. Ciotka zabrała ją w miejsce gdzie była chociaż cywilizacja. Miała tam pracować dla okrutnych ludzi, którzy nie pozwalali jej nawet na sekundę usiądź przed telewizorem. Wygoniona za drzwi uczyła się Angielskiego, a wiele osób zrzędzi aby nie chodzić na (dajmy na to) korepetycję.


 W ich domu pracowała wiele lat, aż udało jej się wydostać. Trafiła do wielkiego miasta, gdzie to znalazła ją Marylin. Zamieszkała razem z nią, a potem stały się najlepszymi przyjaciółkami. Kiedy to zwierzyła się jej ze swoich tragicznych rzeczach z przyszłości, tamta zaczęła inaczej na nią patrzeć.
W czasie sprzątania odkrył ją słynny fotograf Terence'a Donovana. Dzięki to, któremu dostała się na okładce kalendarza Pirelli. Mówi się, że początki są trudne, ale czy muszą być aż tak jak w filmie? Okazuje się, że Waris nie jest oficjalną obywatelką państwa, a Lucinda pomaga jej w podrobieniu paszportu. Niestety łapią ją na lotnisku, a jedynym sposobem aby gonić swe marzenia jest małżeństwo z Neilem, który myślał że uda mu się ją w nim rozkochać. Nie udaje mu się, ponieważ jej serce pragnie poznanego wcześniej Harolda Jacksona.
Sam film jest naprawdę ciekawy i wzruszający. Mi osobiście się podobał (taa ja zawsze tak piszę). Kobieta, która chce zostać kobietą, ucieka i zostaje. Taki krótki opis dałabym do tego filmu. Może głupi, ale mój.
Główną bohaterkę zagrała modelka: Liya Kebede. Do Waris Dieie była bardzo podobna, wiec świetnie dobrali te dwie kobiety. Więc Liva była idealnym doborem. 









środa, 29 stycznia 2014

Wyścig

Bez sprzeciwów można nazwać go jednym z najlepszych filmów 2013. Nie można powiedzieć, że przesadzam ponieważ został nawet do tego nominowany.
Film oparty na faktach. Akcja jego odgrywa się 20 w. a dokładniej 1776 kiedy to odgrywały się wyścigi Formuły I. Tam największymi rywalami, którzy walczą o 1. miejsce są Niki Lauda oraz James Hunt. James jest osoba, która każdy dzień traktuje jako jego ostatni. Narkotyki i dziewczyny, te 2 rzeczy cały czas kręciły się wokół niego. Startując w wyścigach najbardziej liczył na zwycięstwo z czego chciał potem czerpać tylko korzyści. Nigdy jednak nie dał poznać po cobie, że się boi, ale w rzeczywistości było inaczej, ponieważ ze strachu wymiotował przed każdym wyścigiem. W rzeczywistości James umarł na atak serca w wieku 45 lat. Mimo ciągłej zabawy w życiu mu czegoś brakowało, co prawda miał on żonę, ale ona postanowiła z nim zerwać. Nawet on powiedział, że kocha tylko swoje papugi.  Hunta zagrał bardzo przystojny aktor (Chris Hemsworth), który jest znany m.in. z głównej roli w filmie "Thor".
Był on przeciwieństwem Nikiego Laudy, któremu zdarzył się straszny wypadek. W czasie wyścigu Lauda miał wypadek, który zapalił jego wyścigówkę, a on stał w temperaturze 400 stopni C. Ogień wypalił mu pół twarzy i ucho. Był on przykładem człowieka, który bardzo kochał swoją pasję do wyścigów. Mimo prośbach żony (Alexandra Maria Lar) i lekarzy Niki postanowił wrócić. Prawdziwy Lauda żyje do tego roku. Zagrał go Daniel Brühl, który był prawdę mówiąc podobny do prawdziwego Nikiego.


Film świetny, wręcz niezwykły. Pokazuje jakie to człowiek może mieć miłość do pasji i uczy aby nigdy się nie poddawać. Można sobie zadać pytanie czy główni bohaterowie się przyjaźnią, czy nie? Mogę przyznać, że pozory mogą was zmylić. James Hunt pod koniec finału bardzo mnie zdziwił swoją determinacją i dążeniem do celu. Wbrew pozorom nie jest on złą postacią, tak na serio to to była moja ulubiona postać z filmu. 
A wasza? Hunt był osobą, która musi sobie udowodnić, że da rade wygrać, a Lauda (jak nadmieniłam wyżej) nie traktuje ich w ten sposób. Niki nie miał jednak samych dobrych cech, moim zdaniem po prostu wiało od niego pychą. Denerwowały mnie teksty typu "Myślę, że wygram, bo jestem najlepszy" jednak jedna osoba oglądająca film powiedziała, cytuję: "Lauda mówi,że jest najlepszy i taki jest, a większość osób mówi, ze jest najlepsza choć w rzeczywistości nie jest". Może jest w tym prawda, ale moim zdaniem te najlepsze osoby są takie, które rzeczywiście są, a o tym nie mówią, ale to tylko moja opinia.





wtorek, 28 stycznia 2014

Zakończenie stycznia

Przepraszam was bardzo serdecznie, że mnie nie było. Powodem tego była nauka, która powodowała brak czasu. No ale to nie byli wszyscy winni, do tego zaliczał się brak pomysłów. No dobra tego już nie cofnę, ale chciałabym wam powiedzieć co nieco o styczniowych zmianach.
  • Pracuję nad obrazem w nagłówku, który zapewne niedługo się pojawi
  • Bardzo możliwa będzie też zmiana tła
  • Postanowiłam też planować tydzień abyście wiedzieli co? i kiedy? się pojawi na blogu. Moje pytanie brzmi, czy podoba wam się taki pomysł? Jaki pojawi wam się na dole.

Bay, bay

piątek, 17 stycznia 2014

Piękna i Teczka

 Niedawno oglądałam film na dwójce, który miał tytuł "Randki na Zlecenie" okazało się, że to telewizja TVP wymyśliła taką nazwę, choć może brzmi lepiej niż oryginał.
 Film opowiada o Lanie: dziewczynie, która chce zostać redaktorką najpopularniejszego magazynu Cosmo. Jednak jej modowe pomysły nie przypadły szefowej do gustu. Choć później wpada na pomysł, aby zatrudnić się w biurze, umawiać się ze spotkanymi tam chłopakami i wszystko relacjonować. Wracając do mężczyzn: to wcześniej zrobiła ona listę jej wymarzonego chłopaka co bardzo długo jej się nie udaje.
Jednak w pracy jest tak wiele mężczyzn, których łatwo jest jej ich  "upolować". Szczerze mówiąc żaden nie przypadł jej do gustu, a jak miała wybrać jakiegoś to na pewno Setha. W międzyczasie spotyka chłopaka ze swoich marzeń (listy). Wydaje jej się, że jest świetny i najlepszy na świecie. Ale czy tak było naprawdę?
W filmie zaprzyjaźnia się ze swoim szefem, który jest największym przeciwieństwem jej listy.
A może miłość jest bliżej niż myśli?


Osobiście jestem osobą, która ogląda 5 (10) minut filmu i od razu się wciąga. A jeśli tak nie jest to zazwyczaj okazuje się dla mnie słaby. Ten od początku mi się spodobał. Taka typowa, śmieszna komedia (zaraz jaka ma być komedia?).
Polubiłam główną bohaterkę, ponieważ miała taką pasję jak ja. Dlatego, że zawsze chciałam zostać dziennikarką i pisać do pism. No, ale cóż najpierw studia :-) Co nie?
Jej rolę zagrała Hillary Duff. Poradziła sobie dobrze i nie wyobrażam sobie nikogo innego w tej roli.
No może tam paru osób :D